Chłodny poranek. Chłodny wiatr rozwiewający nasze włosy. W powietrzu czuć zapach nadciągającej burzy. I do tego oni, dwójka absolutnie w sobie zakochanych ludzi. Czego chcieć więcej do idealnej sesji zdjęciowej? Piękno wzburzonego morza dodało naszej pracy fantastycznego charakteru. Na szczęście Dorocie i Bartkowi nie straszne były ciężkie warunki, czego efektem są wspomnienia zachowane na zdjęciach.